Eclipse ZA1200 Manuel d'utilisateur

Naviguer en ligne ou télécharger Manuel d'utilisateur pour Amplificateurs audio pour voitures Eclipse ZA1200. Pokaż treść! Manuel d'utilisatio

  • Télécharger
  • Ajouter à mon manuel
  • Imprimer
  • Page
    / 250
  • Table des matières
  • MARQUE LIVRES
  • Noté. / 5. Basé sur avis des utilisateurs

Résumé du contenu

Page 2 - -2/2004

na kogo natrafisz• Przeczytaj sobie bajkę A. Izmajłowa o Fomie i Kuźmie. Foma ugościł Kuźmę kawiorem i śledziem. Kuźma poprosił pić, ale Foma nie dal.

Page 3

Mówili we wsi, że ta droga powstała kiedyś' dla tej rzeki, że w jej mulistych wodach wiry mają satynowe ronda i nieokiełznany głód, że jest tak r

Page 4 - 1-2/2004

lokalnie, od pełnych piersi drobią przez pępuszek, przez duży palec do podkolanówek na tekowej ramie wszechs'wiata; w tym zwykłym miejscu kończą

Page 5

Marcin Czerwiński Wstęga Moebiusa Opowiem wam w trzech słowach o piekle. To wcale nie tak długa historia, jakby się wydawało, ale pouczająca. Zapnijci

Page 6 - Guzik Puszkina

lewasz regularnie, sam sobie jesteś winien. Takie miejsca należy omijać, przynajmniej przez parę tygodni. Na przykład kiedy musisz przejść w pobliżu j

Page 7

straceńców? I czy jest stąd powrót? No wlas'nie, gdzie sprzedają bilety do domu? Znajomy poradził: „klin klinem". „Znajdź sobie kogoś',

Page 8

znaki i szczegóły robiły aluzje do tamtych nocy i spotkań, to była zabawa typu: „czym różnią się te dwa rysunki". To tak jak rozwiązywanie krzyżó

Page 9

snościami, skąd w niej ten us'miech? Jest naturalny. Pochodzi z samej naturalności, tylko opanowanie wymuszone. Denerwuje się wewnętrznie. Podaje

Page 10

twoja mama? Na pożegnanie obejmuje mnie i mówi: „Kasiu, córeczko, może ta choroba zmieni twoje życie i nauczy cię kochać". „Ja kocham", mówi

Page 11

Przyjechałem do domu. Ogród przechodzący w matkę, potem w słońce. Drzwi tarasu. W samochodzie został Max. Ojciec by go nie strawił, z powodu jego prze

Page 12

słońce jak nie zapłacony rachunek odebrano razem z rzęsami kochanek i kochanków; ode-brano i wyniesiono do lombardu, leży tam mój canon i kamera wideo

Page 13 - Zuchwały pedikiurzysta

Kokietować Ci nie bronię, ale żądam od Ciebie oziębłości, przyzwoitości, powagi. In-nego rodzaju oziębłość małej Gonczarowej - jej zagadkowa apatia, c

Page 14

Dominik Bielicki Empatie Facet wykłada się na stół. Sznurówki, pumeks, wkładki do butów, wszystko to co widać. Nie ma czosnku, tylko to co widać. Tubk

Page 15

Dekadencja Gdy rozstaje się z dijeridu i dzianiną dzierganą spod pantofla, żywo skrzącą się, co, może urwałem się z motka? orgią ściegów, a może ocipi

Page 16

* * * Gdy w końcu wykpiła się z ciała, co ją dotąd żywcem obierało i otwierało, gdy umarła, było w tym oszustwo: miało być cos', nie było nic, fo

Page 17

Adrian Gleń Zostać u siebie Późna twórczość Białoszewskiego a ateizm I. Nie wchodzić na drabinę... Za najważniejsze zagrożenie dla kreatyw-nej postawy

Page 18

cy wielością możliwych odczytań, niejasną waloryzacją, zmiennością symbolicznych pla-nów, o tyle tutaj trudno byłoby pokusić się 0 jedną i pozytywną j

Page 19

swoistą zagadką metafizyczną a poszukiwanie jej rozwiązania poznawczą przygodą: Chcia-łem się przekonać, jak było ze stworzeniem świata. Kiedy światło

Page 20 - Stanisław Kasprzysiak

wędź rozumu, w stronę Innego. Białoszew-ski unika jednak konfrontacji, skazany na całkowitą niepewność - na poły heroicznie i z błazeńską miną - trwa

Page 21 - Spis istotnych praktyk

ciem bytu, które ponieważ jest bezosobowe, pozwala uchwycić i opanować byt [...]'. Autor Oho kreuje swojego człowieka-poe-tę zgodnie z zasadami H

Page 22 - Docklands

forsować taką inteipretację z pełnym prze-konaniem, ponieważ wewnątrztekstowe re-lacje dialogiczne - celowo? - pozostają nie-dookreślone). Protagonist

Page 23 - Z prognozy

STEFA O WIECZNOŚCI - Tatuś mówił przed śmiercią „nie rozstaje-my się, ja tylko na jakiś czas pobędę dalej od domu i znów się spotkamy". Ale niech

Page 24

zarządzała służbą, wybierała domy na letnisko, chodziła przymierzać suknie w pracowni Madame Sicher ałbo Monsieur Duriera, pisała listy do brata Dymit

Page 25 - Poezja Józefa Czechowicza

tem w stanie rozbroić pęt absurdu istnienia. Białoszewski jednak nie czyni niczego, co mogłoby w jakiś sposób uchronić człowieka przed grozą i anonimo

Page 26

tem w stanie rozbroić pęt absurdu istnienia. Białoszewski jednak nie czyni niczego, co mogłoby w jakiś sposób uchronić człowieka przed grozą i anonimo

Page 27

Tomasz Jamroziński u wylotu (litografia) seria wiaduktów wpisuje nas na stale w porządek tego miasta przetaczamy się z nim w kawalkadzie ciężkiej jak

Page 28 - (jesienią, nc) (128)

wigilijny stoimy na granicy (rzecz dzieje się) w wyziębionym samochodzie spodem beton panierowany igliwiem powabne uskoki terenu poza tym jutrznia wia

Page 29

Wojciech Sołtys akty desperacji w komunalnym pejzażu punkt wyjścia i trzaśnięcie drzwiami reszta jest i leży odłogiem między tak i bez różnicy na skra

Page 30

Z wyglądu rozpoznaje deszcz Rozwrzeszczane dzieciaki nie wiedzą co mają zrobić. Podobnie jak ja. Jeszcze raz w kole bloków i do domu. Niebo wbite na s

Page 31

Jak nigdy noc wchodzi światłem. Szarpię się z wierszem jak stara baba z psem pod blokiem. Wyschnięte słowa wyrzucam jak pamięć. Powoli dociągam do nie

Page 32

** * Jednym słowem pozdrów teściową którą Zawsze mieć chciałeś i powiedz że nadal Chcesz kochać namiętnie i w dodatku od nowa Biorąc przykład z polity

Page 33

Tadeusz Dąbrowski Cytat i kolaż (O Różewiczowskiej poetyce fragmentu) Trudno jest mierzyć się z oczywistościa-mi, a fragmentaryczność Różewiczowskiej

Page 34

dniesiony do rangi słowa poetyckiego? De-cyduje o tym wcale nie wyjątkowość za-słyszanych fraz, ale raczej szczególny stan wrażliwości autora towarzys

Page 35 - Chrystologia Czechowiczowska

Zuchwały pedikiurzysta Zofia Karamzina do przyrodniego brata Andrzeja, Petersburg (21 listopada 1836). ...Mam jeszcze jedną, szczególną wiadomość do p

Page 36 - '

porażającą jednorodność Różewiczowskiej spuścizny, trzeciorzędny): Posługuje się pan bardzo różnymi formami pisarskimi w tych samych nawet sztukach. P

Page 37

tować z jednakowym przejęciem, co zapre-zentowany w drugiej strofie a zbliżony tonem komunikat: Kto poda silne ramię / maleń-kiej, biednej, udręczonej

Page 38

literacki również posiada takie ramy. Jedy-na różnica, że ramy dzieła sztuki są wirtu-alne, że to artysta je wytycza, odpowiednio do charakteru i rozm

Page 39

znajdziemy w Echach... wstęp oraz epilog. Jak zauważa Tadeusz Drewnowski, w sensie gatunkowym mamy tu pełną paletę: prozę (większość tekstów o poległy

Page 40

W przytoczonym fragmencie Tarczy z pa-jęczyny dokonuje się w sposób gwałtowny przejście jednego gatunku w drugi; przypo-mina mi się rozprawa Ryszarda

Page 41 - Luźne związki

tempie traci swoje cywilizacyjne znaczenie. Chcąc wiernie oddać dramat aksjologicznej katastrofy, należy się uciec do formuły pi-sarstwa wielotworzywo

Page 42 - Światło wody

rzeczywistości zatraca rysy realności, bo co-raz większe obszary zawłaszcza fikcja, a re-ferencja zdaje się tracić sens21. Trudno zgo-dzić się z tą op

Page 43 - Próby nawigacji

statusie sygnalizowanych w teks'cie wyda-rzeń historycznych i takim samym statusie włączonej do tekstu biografii podmiotu mó-wiącego, choćby się

Page 44 - Zawsze wszędzie indziej

3 D. Jarząbek, Zwiastowanie poezji: między słowem a mil-czeniem, „Topos" 2001, nr I, s. 47. 4 S. Burkot, Tadeusz Różewicz, Warszawa 1987, s. 213.

Page 45 - Agnieszka Bielak

Paweł Mackiewicz Strefa zamknięta O jednym wierszu Tadeusza Różewicza Rozpocznę od chwil niepewności. Nie-wykluczone, że jeden z ostatnio opubliko-wan

Page 46

proszę żywić do mnie zaufanie. Nieważne, co się dzieje obok nas; nie widzę i nigdy nie będę widział nikogo innego tylko Panią, może być Pani o to spok

Page 47

- po czym fragment ów opatruje pobrzmie-wającym nutką nostalgii (jak sądzę) komen-tarzem: Nie ta poetyka. Nie ten czas. Chyba jednak Różewicz jest ost

Page 48

w których Staff wykorzystał motyw klucza: sonet Dzieciństwo i późny wiersz Quando-que bonus dormitat Homerus. Cytuję frag-menty obu tekstów - pierwszy

Page 49

moronu i elipsy, przetwarza Różewicz w utwo-ry niejednokrotnie bliskie poetyce groteski. Groteskowym obrazem rozpoczyna się także szukanie kluczy, już

Page 50

dem/ [...] ogródkiem. Istotną wskazówką dla ustalenia sytuacji komunikacyjnej, jaka sta-ła się udziałem narratora, jest komentarz z wersu drugiego - f

Page 51

DIAGNOZY Paulina Czwordon Zycie spod tekstu Życie - jakie to strasznie banalne, oczywiste, wszechobecne, nudne. Powiedzieć o jakimś' wier-szu, że

Page 52

w niespotykanych zestawieniach tworzą zamie-rzoną gęstość znaczeniową. Twórczyni sięga z całą swobodą - gdy to tylko potrzebne - to po wyliczenie, to

Page 53

Ale i paradoksalne niekiedy i pełne kontrastów. Ten ascetyzm interesująco odzwierciedla neu-tralność estetyczna, bowiem teksty te nie operują ani znak

Page 54

0 tyle śmierci żywsza - tak ujęta jest ta prawda w jednym z wierszy. W ciele, w rzeczywistości, w kieracie, wśród monotonii, powtarzalności 1 czynnośc

Page 55 - Piękna Pani S

są urocze, lekkie ani łatwe do strawienia, a na-wet przeciwnie, budzą niepokój, to zapadają w czytelnika i odezwą się, kiedy będą potrzebne. Włas&apos

Page 56 - Termometr

co żywe i to, co martwe, moc ożywiania zaś ma po prostu pamięć. Trudno pozbyć się wrażenia, że odbywa tu poeta rodzaj osobistych, rozcią-gniętych w cz

Page 57 - Boże Narodzenie

otworzył swoje podwoje wystawiając niecierpliwie oczekiwaną premierę Życie za cara, miasto przez parę dni rozmawiało o czymś innym. Wieczorem 27 listo

Page 58 - Horyzont we mgle

dzenia się z losem nie przychodzi dla Zagajew-skiego prędko i jest niezmiernie dramatyczny: Nadszedł moment, kiedy po długich negocjacjach, zrywanych

Page 59 - Maria Bigoszewska

Piotr Michałowski Dokąd biegnie Sarna w napisany las? Tomik Pawła Samy zaczyna się w sposób nie-zwykły. Inicjalny wiersz Czarny Ojcze Nasz mie-sza pow

Page 60 - Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Piotr Michałowski DOKĄD BIEGNIE SARNA W NAPISANY LAS? Ojciec, a więc osiągnięta w nocy przęjs'ciowa harmonia duszy i ciała mogłaby stać się ostat

Page 61

Marcin Jaworski (Nie)zwykłe przypadki Zygmunta Drzeźniaka Mariusz Sieniewicz w swej nowej powieści opisuje współczesny mikroklimat tworzony przez nieb

Page 62 - Monika Mostowik

Marcin Jaworski (NIE)ZWYKŁE PRZYPADKI ZYGMUNTA DRZEŹNIAKA Jedną z możliwych dróg wyjścia z marazmu - obok na przykład decyzji o wyjeździe do War-szawy

Page 63

Najważniejsze, najbardziej fascynujące dla Zyg-munta czwarte niebo, czyli niebo północne, na którym pasą się potężne, burzowe chmury-żubrzy-ce, rozcią

Page 64

Urszula Glensk ZROZUMIEĆ KRÓTKIE MIASTO cjologiczną, która staje się nie tylko niezbęd-nym tłem narracji, ale sama jest przedmiotem analizy, pretekste

Page 65

je studiować, rozwozi gazety, na jakiś' czas emi-gruje, w końcu zostaje robotnikiem. W żadnej z tych ról nie potrafi się odnaleźć. Niezrealizowa-

Page 66

Marta Cuber GOLDING W POLSKIM GARNITURZE martwi się o, by tak rzec, skórę s'wiata. Nadto w Pannie Nikt wiele biologii, w drugiej książce prawie n

Page 67

pominając zamknąć drzwi na klucz. W między-czasie wkradają się do niego złodzieje i wynoszą rodzinne dobra. A wszystko dlatego, że malec zapragnął pop

Page 68 - Doświadczyłem Istnienia

Zofia Karamzina do przyrodniego brata Andrzeja, Petersburg, 30 grudnia 1836: ...Wracając do plotek, dodam Ci na początek coś do rozdziału D'Anthe

Page 69

nie. Niech nasze ręce już nie szukają innych rąk. Niech nasze uszy nie słyszą innych głosów. Niech nasze ciała nie szukają drugich ciał. Daj nam, jes&

Page 70

Michała już nie ma... już nie ma - powiedziała jeszcze ciszej.; - Przecież on do mnie powróci. Niech pani nam niczego nie odbiera - oparła się o bramę

Page 71

lia. O tych, co nigdy nie odnajdą straty), Bień-czyka-powieściopisarza (Terminal i Tworki), ale też Bieńczyka-tlumacza (przede wszystkim Kun-dery i Ci

Page 72

by pochylić się w zadumie nad syberyjską marty-rologią i chorobą wieku, nad ich niedoścignio-nym w artystycznej doskonałos'ci wyrazem, lecz po to

Page 73

ra nie może powstać. W 'słabym' podmiocie melancholijnym interesuje mnie melancholia twór-cza, działająca, silna, a więc zwłaszcza to, co do

Page 74

Rafał Rutkowski O młodej prozie w trybie naukowym Najnowsza proza polska (tj. powieści i tomy opowiadań opublikowane po 1989 roku przez pisa-rzy debiu

Page 75

Rafa) Rutkowski O MŁODEJ PROZIE W TRYBIE NAUKOWYM ściwie każdego z wymienionych wyżej nurtów najnowszej prozy polskiej. O ile Browarny dowodzi, że naj

Page 76

SPACERY Alina Lewicka-Rosińska Normandia Pokusa, by wrócić do miejsc, które kiedyś nas urzekły, bywa niebezpieczna. Może nie uda się przywołać tamtych

Page 77 - 76 KMESY

i w skupieniu, nie sięgać po aparat: żadna foto-grafia nie odda tego obrazu. A przecież fotogra-fujemy, bo jak zaufać temu zawodnemu soju-sznikowi, pa

Page 78

względu na nie potrzebna była tak duża flota, prawdopodobnie siedemset drakkarów i większych, transportowych knorów: niskich statków w kształ-cie migd

Page 79

twarz w dłoniach albo odwrócić wzrok, żeby nie patrzeć na tego Puszkina, który jak w na-trętnie powtarzanym parodiowaniu, jak w odwiecznej komicznej m

Page 80

śćuczynienie za ich małżeństwo - dalekich ku-zynów, choć wiadomo, że nie ze względu na po-krewieństwo Rzym długo odmawiał zgody na ich związek. Książę

Page 81

Na koniec szturmowe lodzie desantowe: zzięb-nięci, przemoczeni, cierpiący od wielu godzin na chorobę morską żołnierze, każdy z ekwipun-kiem ważącym tr

Page 82

inwazji zrzucono na nią pięćset ton bomb. Nie uszkodziły trzyipółmetrowej grubos'ci stropów. Co czuli żołnierze, zamknięci w kazamatach? W nie-us

Page 83

SZTUKA Agata Rogoś Czy można funkcjonować bez używania przemocy?1 Cenzurowanie sztuki stało się w Polsce zja-wiskiem symptomatycznym. Od dłuższego cza

Page 84 - Zbigniewa Herberta

Agata Rogoś CZY MOŻNA FUNKCJONOWAĆ BEZ UŻYWANIA PRZEMOCY? Dorota Nieznalska, Oto ciało moje, 2003 zamknięcie galerii autorskiej w Osnowie Wiel-kopolsk

Page 85

Dorota Nieznalska, Oto ciało moje, 2003 samonapędzające się mechanizmy tejże władzy. Jest ponadto wyrazem krytycznej postawy wo-bec Kościoła, która su

Page 86

strzeżenie jest bardzo symptomatyczne w przy-padku relacji sztuki i przestrzeni publicznej, w której się ją eksponuje. Kwestią sporną pozosta-je jedna

Page 87

Piotr Kosiewski: Wśród tych praw jest prawo do wolności wypowiedzi. Marek Antoni Nowicki: Tak, z jednej strony mamy kwestię swobody wypowiedzi, w tym

Page 88 - Karol Maliszewski

blicznej? Jeżeli Trybunał uzna, że ze względu na obowiązki państwa wobec ochrony uczuć re-ligijnych była ona konieczna, to musi odpowie-dzieć na kolej

Page 89 - Krynica

Polska jest krajem mającym poważny problem z tolerancją Z prof. Wiktorem Osiatyńskim rozmawia Piotr Kosiewski Piotr Kosiewski: Czy wolno sądzić artyst

Page 90 - Piosenka z końca lutego

świadkami. W rejestrze cerkwi św. Izaaka pop Mikołaj Rajkowski zapisał, że Katarzyna Gonczarowa ma dwadzieścia sześć lat; miała jednak dwadzieścia dzi

Page 91 - Piosenka z końca maja

CZY W POLSCE ISTNIEJE CENZURA DOTYCZĄCA SZTUKI? resują ich poważniejsze sprawy dobra publicz-nego. Ale brak tej dyskusji wynika także z tego, że te sp

Page 92 - Mirosław Gabryś

pracą Alicji Żebrowskiej na wystawie Antycia-ła (1995). Były też formy zastraszania czy wy-wierania presji - przypomnijmy sobie dla przy-kładu publiko

Page 93

terminację to można rozwijać się zawodowo. Ale ten zawód tak czy owak wymaga determinacji. 7. Czy jest możliwość uzdrowienia sytuacji, w jakiej jest o

Page 94 - Moc lęków

się (może być ich oczywis'cie więcej): pierwszy - poprzez kwestionowanie istnienia i pozycji au-tora, co sygnalizuje slaby, niestabilny podmiot m

Page 95

mniej kilka prac wiążących problem polskości z refleksją nad męską kondycją, tożsamością mężczyzny-Polaka. Praca Oskara Dawickiego Inwokacja (2002) od

Page 96

je się mówić Bąkowski we własnym filmie. Sam zresztą wygląda na nim nie na mężczyznę a na chłopaka, wyros'niętego, ale wciąż niedorosłego. Inna p

Page 97

ło się bez wyjątków, jakim jest postać Marii Jaremy. 2 Kwestię seksualizacji kobiet w życiu publicznym oma-wia obszernie Agnieszka Graff w swoim Świec

Page 98 - Przemysław Łośko

[śmiech]... Z Mirosławem Bałką rozmawia Rafał Jakubowicz Rafał Jakubowicz: Cofnijmy się do końca łat siedemdziesiątych. Chciałbym zapytać, jaka jest h

Page 99

rzucałem bumerangi w Dziekance, a Mirosław Filonik i Marek Kijewski wystawiali w Wieży. Nie było problemu eliminowania Kos'cioła, po-nieważ do wy

Page 100 - Didgeridoo

Mirosław Bałka: Odebrałem to źle, ponieważ mimo, że moje rzeźby czasami ulegały zniszcze-niu, nigdy takiemu, że oto ktos' mi niszczy pra-ce. Niek

Page 101 - Ewelina Rosiak

dwuznacznej ambony pozwalał sobie głosić kazania i oczerniać innych. Gdyż między do-mem Heeckerena a domem Puszkina trwała już otwarta wojna - na plot

Page 102 - Wstęga Moebiusa

dy wystawa Good Cod w Dziekance, która sta-nowiła zdecydowane odejście od figuracji. Wcze-śniej niezwykłe ważną wystawą była Rzeka (1989), na której p

Page 103 - 102 KMESY

na detale dziel. To było „przedsionkiem" filmu. Później kłócąca się para, sfilmowana z pewnej odległości. Bardzo smutna scena. Dalej procesja. Os

Page 104 - „Znajdź

czał murzynki na całą Polskę. Smutna historia. Podobna sprawa jak z człowiekiem z Poznania, produkującym papier mydlany, którego odnalazłem i poznałem

Page 105 - Ona zmieni twoje życie

zm. 9 lutego 1984 roku. Wystawę poprzedziło przeniesienie głowy przed Ambasadę ZSSR w Warszawie podczas zbierania podpisów w księdze kondolencyjnej. A

Page 106

Da hab ich noch im Dunkę] Die Augen zugemacht. (Der Lindenbaum) Jelonki nie zwracają uwagi na obecność ka-mery. Stare ogrodzenie raczej nie stanowi dl

Page 107

Mein Herz sieht an dem Himmel Gemalt sein eignes Bild -Es ist nichts ais der Winter, Der Winter kalt und wild! (Der stiirmische Morgeń) Jednym z filmo

Page 108

bie pretensję do trafiania prosto w istotę rze-czy, metonimia zaś wskazuje nam ruch ku temu, co się zdarza i przyległości wydarzenia - i tak dalej ad

Page 109

ARCHIWUM Teresa Chylińska Dom rodzinny Karola Szymanowskiego" I. Gniazdo Dom rodzinny Początek obecności szlachty polskiej na Rusi Kijowskiej dał

Page 110 - Stare szmaty

zaludnionym i niezagospodarowanym pustko-wiem. Powstawały nie tylko osady polskie, ale całe ich okolice. W powiatach żytomierskim i owruc-kim niezlicz

Page 111 - Nieutulenie

tu, ochrzczone z imienia Karol-Maciej, dziecię szlachciców gubernii Kijowskiej, Czechryńskie-go powiatu, Stanisława Bonawentury Mariana i Dominiki Teo

Page 112

kwartalnik literacki nr 57-58 Lublin 1 -2/2004

Page 113 - Zostać u siebie

' Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało! (fr.) 2 wyjawienie sekretu Aleksandryny (fr.) 1 szorstkość (fr.) 4 szalona miłość (fr.) 5 historia z łóżk

Page 114 - II. Biblijne plotki

w gminie moszoriańskiej powiatu aleksandryj-skiego w gubernii chersońskiej (dziś jest to re-jon znamieński w obwodzie kirowogradzkim) -niedaleko Tymos

Page 115 - III. Dramat egzystencjalisty

moszówce mawiano żartobliwie, że to majątek bardzo „uczony", że przeciętny obywatel ziemski bal się tam zaglądać, odstraszony zbyt wysokim poziom

Page 116

Stryjenkę miał Karol jedną: siostra ojca, Ma-ria z Szymanowskich (Mynia, zwana „Optymi-sią", zmarła 1935), wyszła za Ksawerego Zby-szewskiego, z

Page 117

Nie mając własnych dzieci, Marcinostwo Szy-manowscy adoptowali dwie dziewczynki spo-śród niemowląt uratowanych z fabryki aniołków głośnej swego czasu

Page 118 - (R, s. 187)

słów płynących z serca człowieka, co patrzał nieraz w głąb ducha twego, zastąpi garstkę ziemi rodzinnej, rzuconej z oddala na grób twój. B.I. Owdowiał

Page 119 - VI. Nie uwierzę

prawdopodobne, by miała wówczas lat 13. Cóż jednak począć, skoro jedynym dokumentem, jakim dzis< dysponujemy, jest świadectwo zgonu Zofii, a w nim

Page 120

IV. Polowa wartości fabryki asfaltytu, wniesionej na współkę z nieocenionym i nieodżałowa-nym bratem moim ś. p. Marcinem, - z kotłem parowym i innymi

Page 121

podpisy twoje, Nunciu), a następnie na wydatki domowe i inne (3500 r.). - Na te wydatki będzie jeszcze: za pszenicę w Tymoszówce i inne Tymoszowieckie

Page 122 - Tomasz Jamroziński

spekcji, pretensji sąsiadów itp. Transport przytem materiałów nie droższy niż tu, pomimo większej odległos;ci od kolei; trzeba by tylko włożyć pewną s

Page 123

Uwaga 2 - Chcąc zaspokoić wypowiadane nieraz pragnienie Katota posiadania w Tymoszówce kawałka własnego gruntu, wkładam na Ciebie, Felciu, obowiązek w

Page 124 - Wojciech Sołtys

Krzysztof Siwczyk Spis istotnych praktyk - pielęgnacja, pieszczota i pochodne, faworyzowane praktyki nie powinny sugerować szczególnego zainteresowani

Page 125 - 15 lipca

żam za nieprawdopodobne, gdyż on rzadko drogo kosztuje - (z obowiązkiem pilnowania domu i obejs'cia rocznie 300 r., prowizje, pomieszkanie, opal,

Page 126 - Wtedy jeszcze byłem

7) Zbiory (§ IX) 1.000 8) Dług ś. p. Marcinka na fabryce asfaltytu (§ XI) 5.550 9) Dochód przewidywany z asfaltytu (§ XII) 1.870 68.920 A po odrąceniu

Page 127

(Dział pierwszy § III) z 7 % Stracone Niepewne Pewne do wypłacenia 28 Marca bież. roku z drobnych rachunków — — 64.86 Taube Adam (L 69) dane przed lat

Page 128 - Cytat i kolaż

Juchim Kowalenko (furman) b) Nad stawem we wsi przy ogrodzie dworskim: Mosij Czumaczenko Sawka Kosinczenko Fed' Czumaczenko c) Za wsią po obu str

Page 129

2) Zapłacić kościołowi Śmiełańskiemu (M 10) należne odemnie 50 rubli ze składki do i Stycz-nia 1905 r. i płacić nadal po 20 rubli rocznie na kos'

Page 130

6) Drobne dłużki włościan Tymoszowieckich wpisane w Ksiądze Kasowej 31 Stycznia b. roku mają być im darowane. -7) Podatek spadkowy od wszystkich spadk

Page 131

Lejce 12 Nasiona burakowe pudów Chomąty z narytnikiami 2 Jagły Chomąty robocze 6 Naszyjniki do pługów 10 Uzdzienice robocze 40 Siodła 6 NB - Uprząż

Page 132

rządzenia. - Gdyby jednak w waszych umysłach powstały przy podziale jakie wątpliwości, różnice poglądów, albo coś podobnego, poproście przyjaciół i zn

Page 133

4) (Do str. 2). - Procenta za cale 9000 r., pożyczone w banku miejskim razem ze ś. p. Marcinem, zapłacone na 28 Marca 1905 r. Spadkobiercy więc Marcin

Page 134

VARIA Monika Szczot Leopolda Staffa rozmowy z Euterpe Przedmiotem refleksji tego szkicu jest poezja twórcy ścisłe związanego z tradycją (to właśnie Le

Page 135

Z dziennika Dobroczynność pojawiła się właściwie na początku. Mieliśmy tyle usterek i defektów, a jednak nasza permanentna kondycja nie była dla nikog

Page 136

Euterpe! Słodką przerwijmy rozmowę, Snutą przez lata. Od twojego progu Czas mi w aleje odejs'ć cyprysowe. Zegnaj! Nie będzie końca dialogu. Nie d

Page 137 - Poeci i inni, Kraków 1956

Muza w poezji Staffa nie jest figurą martwą (potwierdza to między innymi przywołany wy-żej liryk Do Muzy), ożywiają inwencja poetycka, która nie zadaw

Page 138

Konstanty Ildefons Gałczyński mówi o całowa-niu Muzie nóżek, Julian Przyboś marzy o obej-mowaniu szkolnej Muzy, Erato pies'ci Stanisła-wa Grochow

Page 139 - Strefa zamknięta

Anna Modelska Miłość jako światopogląd O poezji Małgorzaty Hillar Uznać miłość za s'wiatopogląd to podobno wiel-kie uproszczenie2. Idee bowiem wi

Page 140

jawił się ktoś, kto os'mielił się powiedzieć, że świat jest po prostu piękny i wart istnienia. Taka postawa była w tym czasie arcyrzadkością. Hil

Page 141

sporzyło jej czytelników19. Myślę, że to raczej - pozytywny stosunek do miłości w ogóle. O erotykach Małgorzaty Hillar tak pisała Bar-bara Biernacka:

Page 142

to, co niewyrażalne? Jak wyrazić siłę uczuć? Słowa są wobec jej potęgi albo bezradne, albo - kłamliwe. Rozdźwięk pomiędzy oczekiwania-mi kobiety a bru

Page 143

Z niektórych wierszy zdaje się przebijać pra-gnienie zmiany, decyzja odmienienia własnego losu, który nie tylko nie daje satysfakcji, ale -przysparza

Page 144 - Zycie spod tekstu

szczęścia - prostego i radosnego, zwyczajnego. Prawdziwy, szczęśliwy dom możliwy jest tylko blisko natury. Cywilizacja, kultura są z gruntu wrogie czł

Page 145

naszej poezji3', za czym przemawiał między in-nymi brak taniego sentymentalizmu, zbliżanie wiersza do mowy codziennej, ale i - skuteczne unikanie

Page 146

Dzień wolny Zwykle zawodzi rozpoznanie. Zwykle lewitujesz pośród karygodnych zaprzeczeń na rzecz ocalenia iluś tam teoretycznych konstrukcji, iluś tam

Page 147

tylko jako autora Trzech zirrO. Biegnę do pokoju asystenckiego:„Kto napisał ten wiersz"? Na szczęście spotykam Michała Sprusińskie-go, który dokł

Page 148 - Anatomia powrotu

nik opisu, do zachwycania się nad wcielaniem się w obce głosy, do fascynacji innymi forma-mi wiedzy (historia, biografia, dzienniki, filo-zofia itd.),

Page 149

wzajemnych relacji podstawowych zjawisk mi-tycznych; w ten sposób wyjaśniano na przykład przyczyny (co ma wyraźne i ważne, chociaż bardzo uproszczone,

Page 150 - Ewa Kołodziejczyk

W tym kontekście „antypowieść" nabiera cał-kowicie nowego znaczenia, staje się na swój spo-sób archetypem, modelem, który określa wszyst-kie rozw

Page 151 - Piotr Michałowski

strony mamy tutaj do czynienia z tkanką nieja-ko obojętną, opowiadaniem, narracją, z drugiej ze siadami dramaturgii, czyli „zmianami stanów rzeczy&quo

Page 152

nu. Przestrzeganie ścisłe dobranych kryteriów daje możliwos'ć zdefiniowania istoty i charakte-ru fabuły w creative writing. Słownikowe defi-nicje

Page 153 - Obrazki z życia prowincji

gają czytelnika w świat wartościowania i oceny dzieła. Cechą charakterystyczną myślenia fabularne-go, elementem łatwo rozpoznawalnym, wspól-nym pogląd

Page 154 - Normalność

tywania istoty dramaturgii, porządkowania skład-ników utworu od strony praktycznych umiejętno-ści, co jako metoda nie wzbudza do dziś zaufania, niemni

Page 155 - Zrozumieć Krótkie Miasto

tyków - dobrze oddaje intencję odczytywania mitu oraz jego wyraźną w odniesieniu do fabuły archetypiczność. Literatu-ra jest tutaj pojęciem pełniejszy

Page 156

całej historii sztuki związane są z tym, ze to samo zdarzenie wydaje się z jednych pozycji istotne, z drugich - nieznaczące, a z trzecich - w ogóle ni

Page 157 - Golding w polskim garniturze

skoro jednak ostatecznie liczy się ilos'ć jakos'ci, jak przydarza się w ciągu życia komuś' pozbawionemu uprzednio perspektyw na satysfa

Page 158

bań do tak zwanych cenionych preferencji aksjologicznych. W ramach twórczego pisania pojawia się problem, którego wcale nie muszą deprecjonować reguły

Page 159 - Miłość na Kresach

ZDARZENIA Filmowa panorama Na tegorocznym festiwalu filmowym w Kazimie-rzu Dolnym przeprowadzono dyskusję pod tytułem Jak zachować tożsamość polskiego

Page 160

niezależnym, postawę bezpretensjonalnego i humory-stycznego dystansu do przedstawionego tematu (jak-kolwiek można mu wiele zarzucić) i swojej roli twó

Page 161 - Oczy Bieńczyka

pierwszych rzeczy, jakie zrobią, będzie wypisanie na murze wielkimi literami CHORZY LUDZIE. Potem pojawi się rosyjski czołg. Żołnierze mają ze sobą zw

Page 162

Zwierzyniec - muzyka na wodzie Chciałbym powiedzieć kilka slow o muzyce towa-rzyszącej 4. Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyń-cu (LAF). Ale o tem pot

Page 163

skiej kapeli Terne Ćhave. Liczny, bo siedmioosobo-wy zespól, gra już od kilkunastu lat. Muzyka wywo-dzi się z cygańskiej tradycji z wpływami latynoski

Page 164 - Przemysław Rojek

ruchem po świńskiej półtuszy w trakcie jej sprawia-nia sugestywnie nakłada na tę gospodarską czynność nową warstwę znaczeń. Zaczyna opowiadać o intym-

Page 165 - Rafał Rutkowski

ga. Pieśń o życiu i śmierci kometa Krzysztofa Rilke lira korbowa i śpiew Borysa Somerschafa, które w spektakl zostały „wtopione"/zanurzone działa

Page 166

chęty albo poczucia powinności wobec wyzwań po-dejmowanych przez luminarzy (lub hegemonię) no-woczesności. Czy może jest to po prostu pomysł na eksper

Page 167 - Normandia

KSIĄŻKI NADESŁANE a5 • Hanna Krall, Wyjątkowo długa linia, Kraków 2004, s. 136. Biblioteka „ Więzi" • Julia Hartwig, Pisane przy oknie. Warszawa

Page 168

Ewa Kołodziejczyk Poezja Józefa Czechowicza wobec tradycji chrześcijańskiej W poezji Czechowicza zainteresowanie1 sferą nadprzyrodzoną przybiera kilka

Page 170

cej, zenit ten czyni podmiot na własną miarę, uprzystępnia go poprzez opis światła, które wlewa się do pokoju, rozjaśnia rozsychają-cy się sufit. Sufi

Page 171

deszcz na asfalt s'wiatlo na krzyk warszawy oczy mkną na kolumnę ogłoszeń bo ona z chlebem od wewnątrz czuje mózg czerwoną prawdę (27-28) stawia

Page 172 - Alina Lewicka-Rosińska

nię tę wykreślają w poezji Czechowicza wier-sze, w których expressis verbis wyrażone jest pragnienie nieba, a także języka, w którym można by o nim mó

Page 173 - Agata Rogoś

noc gwiazdy bulwary drzewa wiatr nie tak szarpie mi kurtę jak niegdyś' szarpał sukienkę przedwios'nie nawet nie s'piewa przerwało piose

Page 174

Kwartalnik Literacki „KRESY" Redakcja: ARKADIUSZ BAGŁAJEWSKI (redaktor naczelny), DARIUSZ JÓŹWIK, ANDRZEJ NIEWIADOMSKI, JAKUB SZCZUKA, MAGDALENA

Page 175

Czechowicza, gdzie wierszy nie chcących śpiewać nie ceni się, mówi się o nich jako nieudanych, symbolizujących niemoc twórczą, psychiczny impas i smut

Page 176 - Konflikt praw podstawowych

nej, rozpowszechniającej wzory świętości. W tym sensie legenda Czechowicza jest le-gendą d rebours, choć być może w swym opacznym charakterze pozostaj

Page 177

melu - święta Teresa z Avila, by przypo-mnieć przekład jej Glosy Zygmunta Krasiń-skiego, Lucjana Siemieńskiego i Tadeusza Micińskiego, oraz współczesn

Page 178

nie męczcie odfruńcie dokąd chcecie kruki wilcy niedźwiedziowie jelenie amen13 (138-139) Należy rozróżnić dwa osobne w poezji Czechowicza wizerunki Ma

Page 179 - Polska jest krajem mającym

brew ziemi sennej w kołysance drzew ziemi sennej w drzewach gonnych stupokłonnych od szkarłatu obłoków tak łunna szklannym dźwiękiem cudów pochmurna w

Page 180 - Aneta Szyłak

niebem zbawionych, strefa dla słabszych, którzy - zaznawszy piekła za życia - zasłu-gują na wieczny odpoczynek. Jest taki za-świat, w którym umieszcza

Page 181

nim przyjdzie noc ostatnia od żywota pustego bez muzyki bez pies'ni chroń nas Cierpienie Boga zbliża Go do człowieka, lecz zgodnie z Czechowiczow

Page 182 - Malowanie flagi

tak radziśmy cackom i świeczkom i drzewu co z gęstwin przybyto w zieleni piór lulajże Jezuniu lulajże lulaj a ty go Matuniu w płaczu utulaj królowie i

Page 183

nie pod wpływem kontemplacji ikony Chrystu-sa, odbywa się rodzaj translokacji - podmiot zajmuje miejsce Syna Bożego, On sam zas' opuszcza obraz.

Page 184

Chrystusa oraz o uwypukleniu macierzyń-skiego związku Matki Boskiej i Syna21. Tak-że tutaj Chrystus jest przede wszystkim Sy-nem swej Matki. Często pr

Page 185 - Magdalena Ujma

kwartalnik literacki nr 57-58 Lublin 1-2/2004 Serena VITALE Krzysztof SIWCZYK Ewa KOŁODZIEJCZYK Maciej MELECKI Agnieszka BIELAK Katarzyna KUCZYŃSKA-KO

Page 186 - Oskar Dawicki

wyboru wzorca świętości w wierszu wyciąga J. Fert (Norwi-dowski sen Czechowicza, [w:] Czytanie Czechowicza, op. cit., s. 212), uważając, iż poeta odrz

Page 187 - [śmiech]

Maciej Melecki Kiedy indziej Ostry s'piew spłoszonych gradobiciem ptaków Strąca z pięciolinii resztki nut. W wyschniętej puszce Nie ma już nawet

Page 188

W przesileniu pory. Ale zaraz był biwak, cyrkowe wozy ubarwiły Kąt szarego miasteczka wchodzącego w nowy etap, niesionego W baloniku roześmianego dzie

Page 189

Drzewu, a ty pozdrawiasz martwe wróble w wentylacyjnym Szybie. Mantra zapewni ci delikatny wgląd w szczelinę, To tu, to tam zniesie cię ten suchy szwu

Page 190

Zawsze wszędzie indziej Zamieszkujemy w końcówkach powidoków, na skarpie Jakiegoś przywidzenia pierwszego dnia niemożliwej Wiosny, rozpyleni we wszyst

Page 191

Agnieszka Bielak Tropy duszy w poezji Wisławy Szymborskiej Dusza przywoływana jest w wierszach Szymborskiej rzadko, a i tam, gdzie się po-jawia nie je

Page 192

haterki do świata najpełniej odzwierciedla fragment utworu przedstawiający w formie mowy pozornie zależnej jej reakcję na pięk-no przyrody: Maju oddaj

Page 193 - Der Winter kalt und wild

dla sztuki - wstrzymaniem upływu czasu, które dodatkowo wzmacnia odczucie stało-ści, stabilności. Ten rodzaj pewności doty-czy także obecności duszy:

Page 194

w nich kościsty mężczyzna, który siedząc za stołem reperuje zegar. Uszkodzony chrono-metr - alegoryczna figura wstrzymanego cza-su, dodatkowo akcentuj

Page 195

kiem heroizmu, podejmowanego w imię obro-ny człowieczeństwa, bez żadnych zewnętrz-nych uzasadnień.8 Tym samym tonem, jakim zachęcała do powierzenia je

Page 196

DIAGNOZY Paulina CZWORDON Życie spod tekstu 143 Ewa KOŁODZIEJCZYK Anatomia powrotu 147 Piotr MICHAŁOWSKI Dokąd biegnie Sarna w napisany las? 150 Marci

Page 197 - ARCHIWUM

busa - mają w tym zakresie równe prawa. Potwierdza to także wiersz Nic darowane (KiP), gdzie bohaterka umieszcza siebie w tłumie innych dłużników. Na

Page 198

Gdy ból zaczyna dominować w ludzkiej świadomości, nie myślimy już o innych wy-miarach istnienia. To podkreślenie ludzkiej fizyczności przekazuje prawd

Page 199

poczucia odpowiedzialności za własne życie i świadomego kierowania nim. Stale, jak widać, tropy duszy prowadzą ścieżką aksjologii, aksjologii, która z

Page 200

rową rzeczywistością. Podzielony na sekto-ry, skomputeryzowany Tartar przepełniony ludzkimi(?) duszami, zupełnie nie odpowiada wizerunkowi z greckich

Page 201

ku przekracza jego fizycznosć i gatunkową powtarzalność. Agnieszka Bielak 1 Stosowane skróty tytułów tomików, z których pochodzą cytowane wiersze: WdY

Page 202

Katarzyna Kuczyńska-Koschany Jagły z suszem Kuchenne harce mamy przerażały wszystkich. Czasami przerażenie to łączyło się z zachwytem, częściej z mięt

Page 203

pory roku, szła wyperfumowana pod rozłożyste skrzydła Pegaza, mijała lwa i lwicę, ginę-ła na wszystkich piętrach okrąglaka, zwinięta niby wstążka w je

Page 204

Katarzyna Kuczyńska-Koschany Po jej śmierci zostały same skarby. Papier toaletowy z makulatury w przedwojennych walizkach. Czekolada z molami. Pudlo n

Page 205 - Teresa Chylińska

Obrzezany zabity Z ciała kobiety. Malusieńki. Żydowski, obrzezany ósmego dnia, wyselekcjonowany. Już wiedział Mengełe, już anioły dziecięcej Zagłady b

Page 206

Maria Bigoszewska Pani Grażynie Borkowskiej Łóżka, wersalki, otomany, sofy - kraj przesiąknięty snem. Wszystko już było. Wszelki sens, seks, sekrety s

Page 207

Serena Vitale Guzik Puszkina Śledzie i kawior Piękność nie odstępowała jej jak promienny cień, zawsze ją poprzedzała, wpisana w niezmienne epitety: ur

Page 208

Moja siostra Wanda przynosi ze spaceru lilię Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki „Siostra Wanda przynosi ze spaceru lilię" - mówisz - lecz to chyba nie ws

Page 209

Pustka wraca, kiedy szukam cię jak zagubionej rzeczy. Czuję, że jesteś, ale nie umiem trafić. Dlaczego boli, przecież powinnam się już chyba przyzwycz

Page 210

Monika Mostowik w moich rękach Kiedy weszłam, Alicja z Kubą na rękach zasypiała w poczekalni. W szpitalu wciąż mieli zajęte linie i nie mogłam jej dać

Page 211

powiedziała, jutro wyjeżdżamy, ałieja już wszystko sprzedała, chcemy zacząć od nowa tamto mieszkanie za bardzo nam się kojarzyło z nim. jan nie był zł

Page 212

ojca ani matki może stąd ten sentyment do kapusty, wszystkiego uczyła się sama dlatego błędy zawsze tyle ją kosztowały że musiałam spłacać jej kredyt.

Page 213

tamtej nocy była wyjątkowo piękna zastanawiałem się nawet czy specjalnie się tak wystroiła i ucharakteryzowała jak do zdjęć, niestety nie było jej na

Page 214

po jakimś czasie wiedziałem już że żaden rosołek nie przywróci mi sił. że ona mi je zabrała widocznie tam były jej potrzebne, i nawet nie byłem pewien

Page 215

, jak być przyjacielem" i to nie tylko dla psów. I w końcu wynajęli jego - ponoć nikt nie był lepiej wykwalifikowany. Wcześniej pracował w zoo, o

Page 216

Doświadczyłem Istnienia Z Krzysztofem Koehlerem rozmawia Michał Larek Michał Larek: Swoją biografię literacką zaczął Pan bardzo ostro. Nazwał się Pan

Page 217

i jadem. Jak łatwo i w zawsze zgadzającym się ze sobą gronie porusza się po świecie; jak wszystko jest podane, przeżute i przeży-te, i nazywa się to w

Page 218

obfitujący w szczegóły, jakby z „Journal des Dames": elegancka biała suknia, gorset z czar-nego aksamitu z czarnymi skrzyżowanymi sznurówkami, a

Page 219 - Monika Szczot

że może Pan kiedyś do klubu należeć, wtedy przestaje się w pisarza inwestować - ważne spotkanie we Wrocławiu; pojechałem tam w charakterze „posiadacza

Page 220

Poza tym, kiedy pisałem wiersze, a nie spierałem się z innymi, którzy obłudnie twier-dzili, że nie posiadają prawdy, nazwałem się uczciwie partyzantem

Page 221

tu widzenia pewnych wygodnych generali-zacji, więc zapewne ma Pan rację. Chociaż, jeżeli ktoś uprawia sztukę post-modernistyczną, to kategoria jednej

Page 222

ta Wyborcza" też? Przecież ten pierwszy to żywy człowiek, a druga to ważna instytucja w naszym życiu intelektualnym, która ma swoją misję i formu

Page 223 - O poezji Małgorzaty Hillar

Znam „pampersów" i oni wcale nie wie-rzyli we własną nieomylność, tylko starali się działać w przestrzeni publicznej; dozna-li porażki i stąd ter

Page 224

brze jest, kiedy istnieje możliwos'ć otwarte-go dialogowania, a nawet solidnego okłada-nia się w sferze publicznej. To jest moim zdaniem sytuacja

Page 225

Czytałem i wydaje mi się, że to jest naj-czystszy wyraz idei pamperskiej właśnie: jak przedstawić trudnoakceptowalne idee w lekkiej formie. Książka st

Page 226

I to jest jakiś tam odprysk tamtej ostat-niej i pierwszej prawdy. Nie mówię nic oryginalnego. Czemu muszę to mówić? To nie rozkaz, a prośba. Teraz: z

Page 227

kim, który miał wprogramowane takie my-ślenie, takie wymagania, żeby starać się mieć ów wgląd ciągle na widoku. To nie gra słów. To było wpisane w owe

Page 228

chyba jakieś Wezwanie. Bo nie wiem, czy to może wyjść tylko z woli, naszej, mojej własnej. Wezwanie ją niejako transcenduje. Przynagla W 1996 roku wyd

Page 229 - Katarina Salamun-Biedrzycka

poecie stale brakowało pieniędzy, chociaż uchodził za nieprawomysinego liberała i był wciąż zabiegany, i chociaż jego rysy przypominały żywotne i inte

Page 230

dostępny, zostawia tylko ślady, po których trzeba dążyć do świętego celu. Teraz już tymi śladami są tylko badyle, chaberdzie, jakieś gnijące, kończące

Page 231 - Perspektywa narratologiczna

że ludzie zawiodą, a On nie, ale to, że szu-kanie poparcia wśród ludzi jest błędem w orzekaniu o świecie, bo dodaje często czło-wiekowi fałszywą satys

Page 232 - W relacji do twórczości

wie na terenie „wroga". Ot, partyzancka po-tyczka... Nadzieję, chyba widać tylko w motcie, które mówi, że jedynie tajemnicza trzecia część ocalej

Page 233 - Rozróżnienia narracyjne:

bo mnie to niezwykle interesuje, a zupełnie nie wiem, co jest „tam w środku", co jest „w środku człowieka", pod tymi jego wszyst-kimi maskam

Page 234 - Dramaturgia - główny

Małgorzata Mikołajczak „To nie jest ślepa ulica..." O chrześcijańskim wymiarze poetyckiej eschatologii Zbigniewa Herberta Za sprawą opublikowanej

Page 235 - Cechy myślenia fabularnego

nych akordach, potarganych nutach, o nie-możności naprawienia popełnionych krzywd. Zanim jednak uczyni to bezpośrednie wy-znanie, tak w wierszach, jak

Page 236 - Źródła Ingardenowskie

ra, który decyduje się na upadek (w wier-szu Dedcil i Ikar), rozgrywa się w sferze mitu, ale zawiera sygnały pozwalające od-nies'ć ją do ofiary C

Page 237 - Ostateczna granica i poziom

czesnego, konfrontuje ją z innymi systemami światopoglądowymi, a przede wszystkim -z kształtem „czasu marnego" i kondycją czło-wieka żyjącego w e

Page 238

Karol Maliszewski * * * I widziałem spadającą gwiazdę, wysiadł długopis, zbrzydł zeszyt, chciałem od nowa, „jestem stary" mówiło wszystko, najpie

Page 239

Szybko zrobił łazienkę, przebił się piętro wyżej, dobudował pokój. Tam na dole pełza jego cień. Jest jak robaczywy muchomor, lekko potrącony podkutym

Page 240 - O liść konwalii

przyczyny - wskutek jej nieustannego narzekania, złos'ci i kłótni - Puszkin w parę miesię-cy po ślubie przeniósł się z Moskwy do Carskiego Sioła.

Page 241 - Filmowa panorama

(cały czas) Cały czas ros'nie, jak nie ty, to ktos' rośnie; ptak rośnie, przyleciał w nocy w lutym, w śnieżycy, ulica jest nieoświetlona, ch

Page 242 - Aleksandra Szewczyk

Widzicie, dzieci, poranek lutowy w pewnej części Sudetów Środkowych, na krańcach horyzontu gorzki róż przechodzi w śliwkowy, i staje się już coś nietu

Page 243

Mirosław Gabryś spuchnięty zegar. wskazówki są wyraźne lecz pies ciągnie w przeciwną stronę, niech żyje parasolka zmarłego miasta z nieodłączną tancer

Page 244

obce kroki w korytarzach mózgu, w jednej klatce cały film. i wszystkie nerwy na planie usiłujące przekroczyć granicę nad płetwą w sennej rzece, w staw

Page 245 - Wierność i precedens

Zofia Zarębianka Moc lęków Kilka refleksji wokół wierszy Joanny Pollakówny Czy „pod spodem" tekstów Joanny Pol-lakówny mieszka lęk ? Czy jest to

Page 246

pla i chłonna noc, wieczne odpoczywanie [...]3 Ewentualność braku jakiegokolwiek „dalszego ciągu", możliwość egzystencjalnej i ontologicznej pust

Page 247 - Co w awangardzie piszczy?

przed nim. Sprawczą siłą owej przemiany wydaje się żarliwe pragnienie Sensu. Siła tęsknoty za Obecnością, intensywność żar-liwości niejako wypala dest

Page 248 - Renata Wach

czadem / pytań i zwątpień /P Bojaźń Boża, która daje się poznać i która wyraża się w tych pełnych drżenia słowach objawia coś zdecydowanie więcej niż

Page 249 - KSIĄŻKI NADESŁANE

Przemysław Łośko trygery, trygery bo co tutaj można znaleźć? otwarty sklep pana Gajgi, siostrę zabujaną po uszy w profesorze Z., kilka drobiazgów w sz

Page 250

torbie odnaleźli kilka nieprzyzwoitych zdjęć z Hotelu Budapest. stary wysłał je tam kiedyś' na wakacje, z nim, przewodnikiem, zabuczała barka, ja

Commentaires sur ces manuels

Pas de commentaire